Mapa w większej rozdzielczości pod tym
linkiem
P
ółnocno-wschodnią część lenna zajmuje Las Elski. Jest to pozostałość po ogromnej Puszczy Elskiej, która porastała całą nizinę. Dobry klimat panujący w Baridasie spowodował szybki rozrost puszczy. Z okresem rozwoju gospodarczego i zasiedlaniem nowych mmiejsc zaczęto wycinać drzewa potrzebne na budowę domostw. Obecny lat to miejsce odpoczynku. Jesienne spacery, często kończą się grzybobraniem. W okresie wiosenno-letnim podczas wędrówek można popróbować leśnych przysmaków: dzikich malin i jeżyn, a także jagód. Las w okolicach Smoczego Jeziora dostarcza także żurawin. Zima to okres, w którym również można być blisko natury. W śród odwiedzających las zimową porą są tacy co z miłą chęcią przyjadą tutaj dokarmić zwierzynę.
W
południowej części Lasu Elskiego znajduje się niewielkie domostwo. Mieszka tutaj Mikołaj wraz ze swoją rodziną. Pan Mikołaj upodobał sobie to miejsce w szczególności. Oprócz niego w tym miejscu mieszka bardzo wiele "rodzin". Są to rodziny pszczół a Mikołaj jest bartnikiem. Codziennie z najmłodszym synem dogląda tych pożytecznych owadów. Dba o ule, a jego nagrodą za upór i poświęcenie i nie kiedy pokąszenie jest Złoto Els - najlepszy miód w całym Baridasie. Mikołaj używa tego miodu, nie tylko do celów cukierniczych, ale także tworzy świece z wosku pszczelego, kit pszczeli do celów zdrowotnych a także przepyszne miody do picia, których można popróbować w regionalnej Karczmie.
W
spomniany Smocze Jezioro to miejsce na południowo-zachodnim skraju Lasu Elskiego. Miejsce w którym ryby wskakują do koszyków wędkarskich. Miejsce to jest bardzo głębokie. Zarazem woda w jeziorze należy do najczystszych w Księstwie Sarmacji. Legenda głosi, iż nazwę swoją akwen wziął od zamieszkałych w tym miejscu smoków. Zanim powstało jezioro w ziemi była bardzo wielka jama. To właśnie z niej gady wylatywały i niszczyły okoliczne wioski. Ludność miejsca zaczęła prosić bogów o pomoc. Jeden z nim, ujęty prośbami prostego ludu spowodował wielkie trzęsienie ziemi, które zasypało jamę wraz ze smokami. Aby potwory nie mogły wydostać się, bóg ludu zesłał również deszcz, który padał kilkanaście dni. Woda spływała z pobliskich łąk i zapełniła jamę tworząc jezioro. Jak wiadomo w legendzie jest ziarno prawdy. W naszej legendzie prawdą jest, że jezioro nie zamarza w zimie, nawet przy kilkustopniowym mrozie. Czyżby smoki kiedyś dały jeszcze o sobie znać?
E
ls to nie tylko lasy, jeziora i najlepszy miód. Wśród bogactwa lenna nie może zabraknąć nektaru bogów - wina. Tradycje winiarskie sięgają wstecz bardzo daleko. Już za czasów Księcia Alma miasto produkowało najlepsze wino w okolicy. Upadek i stopniowy zanik Els do głębokiej prowincji spowodowało ucieczkę w głąb kraju winogrodników. Obecna technologia oraz rozwój laboratoriów pozwolił uzyskać szczepy zbliżone do tych z czasów największego władcy Baridasu. Południowo-zachodnia część Els nie została wybrana przypadkowo. To dzięki temu położeniu słońce bardzo długo nagrzewa dojrzewające kiście, a rodzina, która mieszka w winnicy każdej jesieni ma co robić. Pan Ivo, zanim zacznie wyrabiać wino musi do tego bardzo dobrze się przygotować. Synowe Iva każdego ranka przycinają najsłabsze pędy, aby wzmocnić te właściwe i najsilniejsze. Doglądanie i obrywanie zwiędniętych lub wysuszonych kiści też nie należy do najłatwiejszych. Więc tak jak widać pracy jest tutaj bardzo dużo. Produkowane i leżakowane są tutaj trzy rodzaje wina wytrawny burgund elski w kolorze rubinu, delikatny różowy cinsault oraz szampan.
Z
czego słynęli Elijczycy? Odpowiedź na to pytanie znajduje się także w Els. Stadnina koni to odpowiedź na to pytanie. W tym miejscu hodowane są najpiękniejsze i najsilniejsze konie w Sarmacji. Co roku można je podziwiać w lecie na corocznym Festiwalu Koni Szlachetnych. Tradycje jeździeckiego sięgają wspomnianych Elijczyków.
Słynni jeźdźcy bo tak opisał swojej Kronice Kordian bardzo dbali o te zwierzęta. Każdy wojownik był bardzo zżyty ze swoim koniem. Nie jednokrotnie dochodziło do tego, że po bitwach te mądre zwierzęta błąkały się polu samotne, szukając swojego pana, który poległ. Dziś w stadninie hodowane są konie Equus caballus baridasus, a w jednym z budynków znajduje się mini muzeum związane z historią koni.
PAŁAC RODU BUDDUS
Widok Pałacu od bramy wjazdowej
N
ic tak nie zdobi lenna jak piękny Pałac. Pałac Elski bo o nim mowa to perełka wśród architektury Sarmacji. Wybudowany na planie niedomkniętego prostokąta pozwala cofnąć się w czasie. Dwupoziomowy budynek był świadkiem nie jednego balu. Wybudowany w końcu XVII wieku był symbolem bogactwa i ekskluzywnego standardu. Zachowana data pozwala dokładnie określić rok - 1699. Datę zdobi odrestaurowany herb Els - co świadczy o nieprzemijalności tego znaku w kulturze. Sam Pałac to jedno ale jego wnętrze dopiero po restauracji w ostatnich miesiącach pozwala spojrzeć na głębie jego bogactwa. Poziom parteru to sale trzy duże sale jadalne wraz z kuchnią. Miejsce gdzie Paulus Buddus spotyka się ze swoją rodziną i obraduje przy zapachach i smakach najlepszych potraw. Piętro pierwsze to miejsce rozrywki. Wielka sala balowa z ogromnym tarasem pozwalającym zaczerpnąć powietrza podczas hucznych rautów na cześć Księcia oraz Baridasu. Sale bankietowe ozdobione są obrazami najlepszych baridasjkich, scholandzkich a także dreamlandzkich malarzy ostatnich trzech wieków. Wśród pomieszczeń na tym pietrze jest także gabinet oraz biblioteka, umieszczone w północnym skrzydle. Kondygnacja ostatnia, niedostępna jest prawie dla nikogo z po za rodziny. Jest to miejsce pełne sypialń oraz łazienek. Tutaj jest miejsce na odpoczynek i relaks. W sypialniach są balkony, z których można podziwiać otaczające pałac ogrody.
OGRODY
Ogrody Pałacowe - zdjęcie wykonane z drona
J
edne z piękniejszych ogrodów jakie zostały ukształtowane ręką ludzką. Stanowią one około 15 hektarów powierzchni, a utrzymanie ich w iście królewskim stanie to praca ponad 50 ogrodników z różnych zakamarków v-świata. Wiosna to okres wzmożonych prac tych ludzi. Natomiast dopiero na początku lata można oglądać najciekawsze formy drzew i krzewów fikuśnie obciętych, zapach kwiatów we wszystkich kolorach tęczy. Ogrody to również miejsce spacerów i przemyśleń. Jak wiadomo ruch to zdrowie a dotleniony umysł lepiej pracuje. Czasem można spotkać spacerującego Pana domu, albo kogoś z jego rodziny lub przyjaciół, którzy przesiadują w altankach lub na huśtawkach. Miejsce to jest prawdziwym rezerwatem. Takiej roślinności w jednym miejscu nie ma nigdzie. Warto wspomnieć, że rzeźby zdobiące oświetlone alejki wykonali więźniowie z Więzienia Książęcego w Grodzisku. Rzecz jasna nieodpłatnie.
SMOCZA ŁZA
Smocza Łza - największy znaleziony diament
W
spomniany gabinet to także miejsce spoczynku pewnego drogiego przedmiotu. Smocza Łza bo to o nim mowa to największy jak do tej pory znaleziony diament. Jego wartość a zarazem wagę określa się na 12.03 karatów, czyli ok 2.406 gram. Nazwę swoją zawdzięcza niebieskiemu kolorowi. Skąd znalazł się tutaj? Legenda głosi, że moja praprapraprarpaprapraprababka odnalazła go nad brzegiem Smoczego Jeziora. Diament błyszczał nad brzegiem czym przykuł uwagę tej kobiety. Jak wiadomo tego rodzaju kamienie tworzone są pod wpływem wysokich temperatur. Wspominana w
Urodzajach Els legenda o Smoczym Jeziorze może mieć tutaj również swoje ziarno prawdy. Jakby nie patrzeć i w co by nie wierzyć, autentyczny diament można podziwiać kilka razy do roku podczas świat rodzinnych lub uroczystości.
GRODZISKO
Rycina przedstawiająca możliwy wygląd grodu - Paulus Buddus sierpień 2015
G
ród czyli umocnione miejsce otoczone drewnianą palisadą. Także Els miało swój gród wybudowany na miejscu namiotów Eli. Wspomina o nim Kordian z Almery w swojej Kronice:
A pragnąc zbudować tam miasto, aby zapewnić schronienie dla swoich ludzi nakazał rozbić tam namioty. Tak powstało pierwsze miasto Els. MIejsce budowli znajduje się na znacznym wzniesieniu na północno-zachodniej stronie lenna. Prowadzi do niego utwardzona droga porośnięta miejscami starymi drzewami. Z tego miejsca można było podziwiać okolicę. Niestety do naszych czasów nie zachowały się mury. Dopiero badania archeologiczne pozwolą na poznanie tego miejsca. Niestety fundusze lenna nie pozwalają na rozpoczęci ich, aż do 2017 roku. Każdy, kto chętny jest na wsparcie tego projektu może wrzucić przysłowiowego liberta na konto instytucji Lenno Els z dopiskiem
na badania archeologiczne. Na pewno wiemy, że ukryte fundamenty, kryją w sobie wiele cennych informacji a prowizoryczne odkopy pozwoliły zaznać smak poszukiwań.
@Irmi - mam nadzieję, że za kilka tygodni Twoje lenno przyćmi moje :)